Ogólnie temat jest prosty, wypad do mojej mamy znajomej w Gąbinie do domu, byłem tam z mamą gdyż mama jest kimś na miarę medium i wyczuwa takie rzeczy, lepsza niż mierniki EMP, domek jest z roku 1860, a więc powojenny, odnowiony, i mama i pani która była wcześniej stwierdziły obie że jest tłoczno w tym domu, gdzie tamta pani stwierdziła dokładnie że jest jak na dworcu kolejowym. Ponoć strych jest najgorszym miejscem no i przedpokój, przypominam że Gąbin to miasto w którym w swoim czasie to 85% mieszkańców to żydzi, wielokrotnie też w innym miejscu w Gąbinie widziano SS mana z psem ...  warto zainteresować się domkiem no i mogiłą żydowską, jest takie miejsce w lesie że ponoć nawet jak jest w pizdu jasno to i tak promienie słoneczne jakoś "nie chcą" docierać.. ale mogiła to oddzielny temat.